Jak dzięki metodzie Yagera uwolniłam się od alergii krzyżowej 🌿
Przez dziewięć lat zmagałam się z uciążliwą alergią krzyżową na pyłki. Każdego roku, od stycznia do kwietnia, towarzyszyły mi swędzenie błon śluzowych, nieustanne kichanie i katar sienny, który często kończył się infekcją górnych dróg oddechowych. Mimo stałej opieki laryngologa i foniatry oraz stosowania leków sterydowych i przeciwhistaminowych – ulga była jedynie chwilowa.
Pamiętam słowa alergologa, który kiedyś powiedział, że prawdziwe przyczyny alergii mogą mieć źródło w psychice. Wtedy brzmiało to dla mnie dość niejasno. Dziś wiem, jak bardzo miał rację.
Odkrycie metody Yagera
W zeszłym roku rozpoczęłam szkolenie z metody Yagera – i właśnie wtedy zaczęła się moja droga do trwałego uzdrowienia. Podczas rozmowy z prowadzącą szkolenie, Anią, odkryłam emocjonalne źródło problemu: stres i napięcie z czasów studiów muzycznych, kiedy doświadczałam trudnych sytuacji i presji. Choć minęły lata, ciało wciąż pamiętało tamte emocje, a alergia była ich fizycznym wyrazem.
Proces autoterapii
Zastosowałam metodę Yagera na sobie w formie autoterapii. Pierwsza sesja – około 40 minut – była prowadzona w sposób metaforyczny. Kolejne, krótsze sesje powtarzałam co dwa lub trzy dni przez trzy tygodnie. Już po pierwszym tygodniu odstawiłam wszystkie leki, a po trzech tygodniach objawy alergii całkowicie ustąpiły.
Życie bez alergii
Dziś cieszę się pełnym zdrowiem i swobodnym oddechem, co dla mnie – neurologopedki i trenerki wokalnej – ma ogromne znaczenie. Metoda Yagera nie tylko pomogła mi uwolnić się od alergii, ale przede wszystkim pozwoliła zrozumieć i uzdrowić przyczynę, a nie jedynie jej objawy.
🌸 Jeśli zmagasz się z dolegliwością, której źródła nie potrafisz znaleźć – być może Twój organizm również próbuje powiedzieć Ci coś ważnego.
